Zebraliśmy ponad pół tony darów dla Fundacji „Człowiek dla zwierząt”! To już siódma edycja naszej akcji
W dniu, w którym odwiedziliśmy Fundację „Człowiek dla Zwierząt” w Łętkowicach Kolonii w woj. małopolskim na dworze było minus 17 stopni, jednak my nie czuliśmy mrozu! Kolejna, siódma już zbiórka darów dla bezdomnych zwierząt zorganizowana w naszej firmie pokazała jak wielkie i gorące mamy serca! „Ciepły koc w zimową noc” tym razem trafił w potrzeby ponad dwustu psów, którymi opiekuje się pani Wioletta, założycielka Fundacji, wraz z wolontariuszami. W zabudowaniach gospodarczych schronienie znalazło także 15 koni i osiołek.
Na pace firmowego auta wieźliśmy cztery palety suchej i mokrej karmy (ponad pół tony!), legowiska, koce, proszki do prania, zabawki i inne akcesoria zwierzęce. Po raz kolejny nie zawiedliśmy bezdomniaków! Najbardziej cieszyliśmy się z karmy specjalistycznej, dopasowanej do potrzeb psów starszych i schorowanych. W przytulisku oprócz zwierząt zdrowych, które najszybciej mogą trafić do adopcji mieszkają także szczeniaki i psi seniorzy. Sporo jest psów z interwencji.
– To się nadaje do telewizji! – zapowiedziała tymczasem pani Wioletta widząc wyładowane po brzegi auto Etisoftu. – Dziękujemy Wam z całego serca! Taka pomoc nieczęsto się zdarza, to dla nas wielkie wsparcie w tych trudnych czasach. Dziękujemy przede wszystkim za karmę specjalistyczną. Mieszając ją z ciepłą wodą wyczarujemy ciepły i pożywny posiłek dla psiaków. Nie jest nam w tych czasach łatwo – zwierząt w Fundacji przybywa, a adopcje praktycznie stoją w miejscu.
Dlaczego tym razem wybraliśmy „Fundację Człowiek dla Zwierząt”? Oddajmy głos Adzie Dziadosz, naszej koleżance z Pionu Operacyjnego. To pomysłodawczyni przedsięwzięcia i siła napędowa akcji, która razem z adoptowaną suczką Mafi (tak, to ten niewielki psiak z naszych plakatów) potrafi zdziałać cuda, werbując do pomocy naszych pracowników, przyjaciół i zaprzyjaźnione firmy.
– Fundacji przyglądam się już od dwóch lat. Staram się wybierać takie organizacje, które wzbudzają zaufanie swoim działaniem i cieszą się dobrą opinią. Szanują prawa zwierząt, a swoją pracą i działaniami uczą ludzi empatii do nich – podkreśla Ada. – Wiem też jak trudno jest działać fundacjom, które nie mają stałego źródła finansowania np. z samorządów. Fundacja ujęła mnie tym, że mimo bardzo skromnych warunków w jakich działa wszystko co robi, robi dla zwierząt, dając szansę wszystkim, jeśli tylko mają wolę życia i nie cierpią. Skutecznie szuka także odpowiedzialnych domów adopcyjnych, promuje kastracje, a działając przede wszystkim na terenach wiejskich ma szansę poprawić byt „wiejskich Burków”.
Akcja „Ciepły koc w zimową noc” nie byłaby możliwa, gdyby nie Zarząd Etisoft, zaprzyjaźnione z nami firmy oraz pracownicy – dziękujemy z całego serca. Pomaganie i wspólne działanie mają wielką moc!
A my dziękujemy także za docenienie naszych działań przez obserwatorów facebookowego fanpejdża Fundacji. Takie opinie mobilizują nas do czynienia dobra:
- Brawo Etisoft, szacun, oby więcej takich firm
- Cudowna akcja! Gwiazdka z nieba od Etisoft! Dziękujemy Aniołki za dobre serduszka…
- Rewelacja! Dziękuję!
- Bo padnę, taka kruszyna szefem takiej ogromnej akcji (to o Mafi, „ambasadorce” naszej akcji — dop. Etisoft). Nie przestawajcie czynić tego dobra!
- Wielki szacunek dla Darczyńców
- Bardzo dziękujemy, więcej takich ludzi
- Ukłony dla ludzi pomagających zwierzętom
- Cudowni, empatyczni ludzie. Oby takich więcej! Dziękuję, że Wam się chciało Etisoft—to bardzo cenne w dzisiejszym świecie