składakiem przez polskę

Składakiem przez Polskę

12 lip 2021 - Joanna Heler-Kończakowska

Życiowe motto Karoliny Kornagi, naszej koleżanki z Graffiti Studio brzmi: „Kto nie ryzykuje, ten nie wie czy było warto”. Karolina ma za sobą wyprawę maluchem do Grecji w ramach charytatywnej imprezy „Złombol”, a w sierpniowych wakacyjnych planach – 900 kilometrową ekspedycję na 28-letnim rowerem-składakiem przez Polskę. Cel – wsparcie Fundacji Iskierka, która Karolinie jest bardzo bliska ze względu na przebytą operację nowotworu mózgu sprzed trzech lat.

Karolina w Graffiti, spółce-córce Etisoft pracuje na produkcji od stycznia tego roku. Związała się z nami po powrocie do Polski w szczycie pandemii, po dwóch latach pracy w Stanach Zjednoczonych jako niania.

Dzieci uwielbiam, przez kilka pracowałam w Polsce jako przedszkolanka, ale głównym celem mojego wyjazdu do USA była chęć zobaczenia Alaski. Marzyłam o tym już jako dziesięciolatka – wyjaśnia z uśmiechem Karolina.

Pomaganie ma we krwi

Optymizm słychać w każdym słowie tej 26-latki. Wtedy gdy opowiada o angażowaniu się w pomoc i działania na rzecz ludzi i zwierząt. Gdy zza Oceanu organizowała (kolejną!) akcję pomocy dla schroniska dla bezdomnych psów w Polsce. Następnie, gdy małym fiatem dowoziła paczki dla potrzebujących „Szlachetnej Paczki”, po czym tym samym czerwonym maluszkiem pomknęła do Grecji w ramach  „Złombola”. Wreszcie – gdy wylądowała w Nowym Jorku ledwo co znając angielski. Optymizm słychać także wówczas gdy opowiada o swej chorobie – ma ją zawsze „z tyłu głowy”, a pewne jej symptomy nadal przypominają o tym co przeszła. Jak mówi, patrzy na świat widząc problemy innych i uważa, że to z czym sama się zmaga… to nie problem.

 – Odkryłam, o co mi chodzi. O pomaganie innym. Można w życiu robić piękne i ciekawe rzeczy, ale jeśli nie robimy tego, na czym naprawdę nam zależy  to zaczynamy się gubić i egzystować, a nie żyć naprawdę. Choroba to nie zawsze wyrok, za to wyrokiem może być brak finansów na leczenie – argumentuje swój udział w akcji Karolina.

Ma też to szczęście, że tam, gdzie jest, gdy w jej głowie rodzi się kolejny szalony pomysł, na jej drodze staje cała rzesza szlachetnych ludzi o wielkich sercach, gotowych pomóc. I nieważne, że czasem poprzedza to wymowne postukanie się w głowę ?.

składakiem przez polskę

Składak Challenge – chodzi o to, żeby nie było za łatwo

Udział Karoliny w akcji „Składak Challenge” (to odłam bardziej znanego „Złombola”) spotkał się z entuzjazmem także wśród kolegów z pracy. Dlaczego rower? Wiadomo, to właściwie jedyny środek transportu jakim Karolina przemieszcza się na co dzień. A dlaczego składak, którego jedynym fabrycznym udogodnieniem jest 5 przełożeń z tyłu? Żeby nie było za łatwo.

– Chcę pokazać, że jeśli na start w życiu nie dostaniemy czegoś wypasionego, tylko coś gorszego, to wcale nie spisuje nas na straty – dodaje Karolina.  

Gdy rozpuściła w pracy wici, że poszukuje składaka i wyjawiła cel, od Marcela Oleksiewicza, lidera swojej zmiany usłyszała, że bierze on ten temat na siebie. I tak jedna z jaworznickich grup rowerowych postarała się o różowy pojazd dla Karoliny. Na trzy dni 9-dniowej wyprawy do Karoliny mają dołączyć (choć już nie na składakach) Asia Kuś i Daniel Grabowski (na zdjęciu poniżej) – również z Graffiti. Transport bagaży autem i wsparcie logistyczne na całej trasie zapewnia tato Karoliny. Jak mówi Karolina, zna najwspanialszych ludzi na świecie, dzięki czemu powoli udaje się jej dopinać noclegi na trasie.

Składakiem przez Polskę

Na dziewięciodniową trasę „Składakiem przez Polskę” Karolina chce wyjechać 14 sierpnia z Sianek w województwie podkarpackim. Każdego dnia, jeśli tylko składak da radę, planuje pokonywać ok. 100 km, by zakończyć trasę w Jastrzębiej Górze, najdalej na północ wysuniętym punkcie Polski.

Jak można dołączyć do inicjatywy Karoliny?

Na kilka sposobów. Wsparcie finansowe dla Fundacji Iskierka odbywa się poprzez zbiórkę utworzoną przez Karolinę tu: https://www.siepomaga.pl/skladakiemprzezpolske Można też wpłacać pieniądze bezpośrednio na konto Fundacji Iskierka z hasłem „Składakiem przez Polskę”. Ustawiona na „Się Pomaga” kwota to 9 tys. zł.

– Jestem optymistką, trasa liczy 900 kilometrów, więc pomyślałam, że jako granice ustawię tysiąc na 100 kilometrów – dodaje jaworznianka.

Nasza koleżanka serdecznie zaprasza również do dołączenia do niej na trasie. Składaki, ale nie tylko, mile widziane! Poniżej planowane punkty trasy:

  • Sianki
  • Tyrawa Wołoska
  • Rzeszów
  • Sandomierz
  • Pionki
  • Warszawa
  • Raciąż
  • Buk Góralski
  • Tczew
  • Jastrzębia Góra.

Podobne artykuły

Back to top